Księgowość przytłacza przychodnie
Księgowość przytłacza przychodnie
(22.02.2021) Od 1 stycznia br. małe i średnie placówki ambulatoryjnej opieki
zdrowotnej przy POZ muszą prowadzić szczegółowy rachunek kosztów. Taki
obowiązek nakłada na nie znowelizowana Ustawa o świadczeniach opieki
zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych. Zdaniem świadczeniodawców
Porozumienia Zielonogórskiego, jest to niepotrzebne obciążenie, które generuje
tylko dodatkowe koszty, trudne do udźwignięcia zwłaszcza przez małe przychodnie.
-1 tys. zł - o tyle więcej muszę płacić biuru rachunkowemu po wejściu w życie nowych
przepisów - mówi wiceprezes Porozumienia Zielonogórskiego Wojciech Pacholicki, szef
przychodni, w której poza POZ mieszczą się poradnie psychiatrii i ginekologii. - Można
powiedzieć, że nie jest to wiele, ale w przypadku mojej małej poradni psychiatrycznej,
stanowi to ok. 1/4 jej miesięcznego budżetu. Taka kwota wystarcza np. na kilka dni pracy
psychologa. To także tyle, ile kosztuje 100 badań morfologii krwi, 30-40 badań USG, 40
zdjęć RTG klatki piersiowej. Na co idą pieniądze, de facto zabierane pacjentom? Np. na
wpisywanie w tabelkach, czy dany gazik znajdzie się w punkcie szczepień, czy też w
gabinecie zabiegowym. Po co komu taka wiedza i czemu ma służyć? Stosowana
dotychczas sprawozdawczość (np. z liczby porad, zleconych badań) dawała Ministerstwu
Zdrowia i NFZ dostateczną kontrolę nad naszą pracą, nowe obwiązki są zbędne.
Porozumienie Zielonogórskie wielokrotnie apelowało do ministra zdrowia, a nawet
Premiera RP, o rozważenie skutków nałożenia na małe i średnie placówki ambulatoryjnej
opieki zdrowotnej przy POZ obowiązku prowadzenia nowej ewidencji kosztów, której nie
wymaga ustawa o rachunkowości. Jednak regulacje weszły w życie. Dotyczą wszystkich,
także małych podmiotów medycznych, które w ramach umowy z NFZ realizują inne
rodzaje świadczeń niż POZ, np. pielęgniarską opiekę długoterminową, rehabilitację
ambulatoryjną, stomatologię, ambulatoryjną opiekę psychiatryczną i inne świadczenia w
zakresie ambulatoryjnej opieki specjalistycznej. Należą do nich również małe gminne
ośrodki zdrowia oferujące swoim podopiecznym oprócz POZ-u rehabilitację, stomatologię
lub ginekologię w ramach powszechnego ubezpieczenia zdrowotnego.
W opinii eksperta Porozumienia Zielonogórskiego Andrzeja Zapaśnika, nowe obowiązki
rachunkowe najbardziej uderzają właśnie w takie podmioty.
- Mnożenie liczby dokumentów związanych z księgowością przy braku niezbędnego
oprogramowania, które jeszcze nawet nie pojawiło się na rynku, może doprowadzić do
rezygnacji wielu świadczeniodawców - uważa Andrzej Zapaśnik. - W konsekwencji
ograniczy to dostępność do tych świadczeń pacjentom, szczególnie w mniejszych
miejscowościach i wsiach.
Księgowość przytłacza przychodnie
(22.02.2021) Od 1 stycznia br. małe i średnie placówki ambulatoryjnej opieki
zdrowotnej przy POZ muszą prowadzić szczegółowy rachunek kosztów. Taki
obowiązek nakłada na nie znowelizowana Ustawa o świadczeniach opieki
zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych. Zdaniem świadczeniodawców
Porozumienia Zielonogórskiego, jest to niepotrzebne obciążenie, które generuje
tylko dodatkowe koszty, trudne do udźwignięcia zwłaszcza przez małe przychodnie.
-1 tys. zł - o tyle więcej muszę płacić biuru rachunkowemu po wejściu w życie nowych
przepisów - mówi wiceprezes Porozumienia Zielonogórskiego Wojciech Pacholicki, szef
przychodni, w której poza POZ mieszczą się poradnie psychiatrii i ginekologii. - Można
powiedzieć, że nie jest to wiele, ale w przypadku mojej małej poradni psychiatrycznej,
stanowi to ok. 1/4 jej miesięcznego budżetu. Taka kwota wystarcza np. na kilka dni pracy
psychologa. To także tyle, ile kosztuje 100 badań morfologii krwi, 30-40 badań USG, 40
zdjęć RTG klatki piersiowej. Na co idą pieniądze, de facto zabierane pacjentom? Np. na
wpisywanie w tabelkach, czy dany gazik znajdzie się w punkcie szczepień, czy też w
gabinecie zabiegowym. Po co komu taka wiedza i czemu ma służyć? Stosowana
dotychczas sprawozdawczość (np. z liczby porad, zleconych badań) dawała Ministerstwu
Zdrowia i NFZ dostateczną kontrolę nad naszą pracą, nowe obwiązki są zbędne.
Porozumienie Zielonogórskie wielokrotnie apelowało do ministra zdrowia, a nawet
Premiera RP, o rozważenie skutków nałożenia na małe i średnie placówki ambulatoryjnej
opieki zdrowotnej przy POZ obowiązku prowadzenia nowej ewidencji kosztów, której nie
wymaga ustawa o rachunkowości. Jednak regulacje weszły w życie. Dotyczą wszystkich,
także małych podmiotów medycznych, które w ramach umowy z NFZ realizują inne
rodzaje świadczeń niż POZ, np. pielęgniarską opiekę długoterminową, rehabilitację
ambulatoryjną, stomatologię, ambulatoryjną opiekę psychiatryczną i inne świadczenia w
zakresie ambulatoryjnej opieki specjalistycznej. Należą do nich również małe gminne
ośrodki zdrowia oferujące swoim podopiecznym oprócz POZ-u rehabilitację, stomatologię
lub ginekologię w ramach powszechnego ubezpieczenia zdrowotnego.
W opinii eksperta Porozumienia Zielonogórskiego Andrzeja Zapaśnika, nowe obowiązki
rachunkowe najbardziej uderzają właśnie w takie podmioty.
- Mnożenie liczby dokumentów związanych z księgowością przy braku niezbędnego
oprogramowania, które jeszcze nawet nie pojawiło się na rynku, może doprowadzić do
rezygnacji wielu świadczeniodawców - uważa Andrzej Zapaśnik. - W konsekwencji
ograniczy to dostępność do tych świadczeń pacjentom, szczególnie w mniejszych
miejscowościach i wsiach.