Karol Matecki
Odpowiedź PZ na apel Rzecznika Praw Pacjenta
W związku z apelem Rzecznika Praw Pacjenta z 5 czerwca br. w sprawie osobistych wizyt pacjentów w placówkach ochrony zdrowia, Federacja Porozumienie Zielonogórskie przypomina, że poradnie POZ nie ograniczyły się tylko do udzielania porad telefonicznych, lecz w uzasadnionych przypadkach, gdy lekarze uznają, że niezbędna jest wizyta bezpośrednia, pacjenci przyjmowani są w poradniach osobiście.
Porady te ze względu na trwające zagrożenie epidemiczne odbywać się muszą w warunkach zapewniających bezpieczeństwo pacjentom oraz personelowi przychodni.
Zarząd PZ w pełni podziela opinię Rzecznika PP w sprawie dalszego przywracania dostępu do świadczeń dla pacjentów, na wszystkich poziomach systemu ochrony zdrowia. Działania te muszą jednak uwzględniać sytuację epidemiczną.
Zamykane poradnie specjalistyczne? To możliwe, jeśli nie będzie lepszego finansowania
- Konieczne jest natychmiastowe i radykalne zwiększenie wyceny świadczeń zdrowotnych w poradniach ambulatoryjnej opieki specjalistycznej, w przeciwnym razie nastąpi odpływ kadry i zamykanie poradni, a pacjenci, których nie stać na korzystanie z usług prywatnych gabinetów, będą mieli ograniczony dostęp do opieki specjalistów - przestrzega ekspert Porozumienia Zielonogórskiego Andrzej Zapaśnik.
Zaświadczenia do żłobków - nie od lekarza POZ
Zaświadczenia do żłobków - nie od lekarza POZ
Nie ma podstaw prawnych do wystawiania przez lekarza zaświadczeń o braku przeciwskazań do przyjęcia dziecka do żłobka lub przedszkola. Takie żądania placówek są nieuzasadnione i nie powinny być spełniane. W czasie epidemii w przychodniach podstawowej opieki zdrowotnej przyjmuje się zdrowe dzieci jedynie na szczepienie, ewentualnie badania bilansowe.
Zapowiedź otwarcia żłobków i przedszkoli spowodowała pierwsze prośby rodziców o zaświadczenia, że ich pociechy są zdrowe i mogą uczęszczać do placówki. Lekarze POZ spodziewają się, że takich próśb będzie coraz więcej, w miarę szerokiego wznawiania działalności żłobków i przedszkoli. Ekspert Porozumienia Zielonogórskiego Joanna Szeląg zwraca uwagę, że wystawianie takich zaświadczeń jest nie tylko nieuzasadnione prawnie, ale także wiąże się z narażeniem na niebezpieczeństwo zakażenia zarówno samego dziecka, jak i personelu przychodni.
- Kierownictwo placówek opiekuńczych nie ma podstaw prawnych, by domagać się od rodziców takich zaświadczeń - wyjaśnia Joanna Szeląg. - W obecnej sytuacji epidemiologicznej przyjmujemy w przychodniach zdrowe dzieci tylko na szczepienie i w razie konieczności wykonania bilansu. Ograniczamy do minimum zbędne wizyty ze względów bezpieczeństwa. W dobie epidemii nie jesteśmy przecież w stanie u nikogo wykluczyć zakażenia bezobjawowego. Badanie zdrowych dzieci celem wystawienia zaświadczenia, że są zdrowe, byłoby absurdem. Zwłaszcza obecnie, gdy pojęcie „zdrowe” odnosi się do braku zakażenia koronawirusem. A tego przecież lekarz nie stwierdzi na podstawie badania.