Prezydium Naczelnej Rady Lekarskiej podjęło w dniu 3 stycznia 2015 r. stanowisko w sprawie aktualnej sytuacji w systemie ochrony zdrowia o następującej treści:"Prezydium Naczelnej Rady Lekarskiej wyraża stanowczą dezaprobatę dla działań Ministerstwa Zdrowia i Narodowego Funduszu Zdrowia w związku z wprowadzaniem tzw. pakietu onkologicznego.Odpowiedzialność za chaos związany z wprowadzeniem w życie źle przygotowanego pakietu onkologicznego ponosi wyłącznie kierownictwo Ministerstwa Zdrowia, które przy opracowywaniu przepisów pakietu od samego początku całkowicie ignorowało głos środowisk medycznych.Minister Zdrowia jest organem państwa odpowiedzialnym za ochronę zdrowia obywateli. Chaos, jaki zapanował w polskich przychodniach i szpitalach, jest bezpośrednim wynikiem źle przygotowanej, wprowadzanej w pośpiechu reformy wdrażanej wbrew sprzeciwowi przytłaczającej większości uczestników systemu ochrony zdrowia. Co gorsza, zgodnie z zapowiedziami, Minister Zdrowia usiłuje wprowadzać ją bez dodatkowych nakładów na i tak już od dawna niedofinansowane świadczenia zdrowotne. Wszystkich, którzy obawiając się pogorszenia sytuacji swoich placówek, wahali się, czy podpisać kontrakty z monopolistycznym płatnikiem, poddaje się presji politycznej, nieuzasadnionej nagonce medialnej i różnym formom zastraszenia (np. poprzez zapowiedzi zmasowanych kontroli z Narodowego Funduszu Zdrowia). Przedstawiciele kierownictwa Ministerstwa Zdrowia w bezpardonowy sposób obrażają i bezpodstawnie oraz kłamliwie oskarżają właścicieli przychodni odpowiedzialnych za swoje jednostki i ich pracowników o chciwość i działanie na szkodę pacjentów.Tymczasem to właśnie Minister Zdrowia, mimo ostrzeżeń licznych ekspertów i środowisk medycznych wprowadza coraz liczniejsze utrudnienia i ograniczenia, które uniemożliwiają lekarzom sprawowanie właściwej opieki nad pacjentami. Rozbudowywana sprawozdawczość, co raz to nowe formularze, karty i wskaźniki mają ukryć brak środków i pomysłów na poprawę systemu, z którego niezadowolona jest ogromna większość społeczeństwa i pracowników ochrony zdrowia. Jednocześnie niedoszacowanie wartości świadczeń zdrowotnych prowadzi często do nadmiernych oszczędności organizacyjnych, co uderza w jakość opieki i bezpieczeństwo pacjentów. Mimo niedoborów kadry lekarskiej Minister Zdrowia utrzymuje sztuczne ograniczenia liczby studentów kształconych na wyższych uczelniach medycznych. Obwinianie przez Ministra Zdrowia wszystkich poza rzeczywiście odpowiedzialnymi za organizację i funkcjonowanie systemu, ma tuszować znany bardzo dobrze pacjentom i lekarzom fakt, że dostępność gwarantowanych świadczeń zdrowotnych jest w praktyce mocno ograniczona. Z różnych zapowiedzi mających poprawić sytuację (podniesienie składki na powszechne ubezpieczenie zdrowotne Polaków, decentralizacja Narodowego Funduszu Zdrowia, ubezpieczenia dodatkowe) Minister Zdrowia systematycznie nie wywiązuje się, nie ponosząc za to żadnych konsekwencji.W ostatnich dniach wielu świadczeniodawców, szczególnie w podstawowej opiece zdrowotnej, w poczuciu odpowiedzialności za swoje placówki, swoich pracowników oraz jakość opieki zdrowotnej i bezpieczeństwo pacjentów, zdecydowało się nie podpisywać jednostronnie narzuconych aneksów do umów wiążących ich z Narodowym Funduszem Zdrowia. Odpowiedzią na to stał się potok publicznych oskarżeń ze strony Ministerstwa Zdrowia, próbującego zrzucić z siebie odpowiedzialność za chaos w ochronie zdrowia, jakiego można się spodziewać w najbliższym czasie.Prezydium Naczelnej Rady Lekarskiej przypomina, że samorząd lekarski od początku krytycznie odnosił się do złych pomysłów reformowania systemu ochrony zdrowia autorstwa Ministra Bartosza Arłukowicza. Jeszcze na początku grudnia 2014 r. Naczelna Rada Lekarska apelowała o wstrzymanie wejścia w życie chaotycznie i pospiesznie przygotowanych przepisów – niestety dotychczas bezskutecznie. Prezydium stwierdza, że, wobec braku dialogu ze środowiskiem medycznym, cała odpowiedzialność za powstałą sytuację spada na Ministra Zdrowia i wyraża oburzenie faktem, że obliczona na medialne efekty polityka i brak reakcji Ministerstwa Zdrowia na zgłaszane uwagi i propozycje znów prowadzą do sytuacji, w której tylko stanowcze formy sprzeciwu mogą spowodować oczekiwane zmiany. Prezydium stoi na stanowisku, że tylko zdecydowane działania Premiera i szybkie zmiany w resorcie zdrowia mogą w obecnej sytuacji powstrzymać dalszą degradację systemu ochrony zdrowia, zapewnić należną opiekę wszystkim chorym i umożliwić polskim pacjentom oraz pracownikom ochrony zdrowia podjęcie wspólnych działań w celu rzeczywistej poprawy ochrony zdrowia w Polsce.Prezydium Naczelnej Rady Lekarskiej, w poczuciu odpowiedzialności za dobro pacjentów, stawia siedzibę Naczelnej Izby Lekarskiej do dyspozycji wszystkim, którzy mogą przyczynić się do rozwiązania najbardziej palących problemów ochrony zdrowia. Przedstawiciele Izby gotowi są w tej sprawie pełnić rolę moderatorów dobrych rozwiązań."