Wydrukuj tę stronę

OBOWIĄZEK SZCZEPIENIA PERSONELU MEDYCZNEGO TO PRAWNA FIKCJA

24 luty 2022
OBOWIĄZEK SZCZEPIENIA PERSONELU MEDYCZNEGO TO PRAWNA FIKCJA

OBOWIĄZEK SZCZEPIENIA PERSONELU MEDYCZNEGO TO PRAWNA FIKCJA

Kolejny bulel prawny ministra zdrowia. Od 1 marca 2022 roku, zgodnie z przepisami przyjętymi przez rząd, obowiązkowemu szczepieniu przeciwko COVID-19 muszą poddać się osoby wykonujące zawód medyczny, farmaceuci, studenci medycyny i pracownicy podmiotów medycznych. Z tego obowiązku zwolniono nauczycieli i służby mundurowe.

Te zapisy spędzają sen z powiek dyrektorom szpitali, przychodni, placówek medycznych, ale też rektorom uczelni medycznych. Wszyscy pytają i nie uzyskują żadnej sensownej, czyli zgodnej z prawem odpowiedzi, jak mają sprawdzić kto jest zaszczepiony, a kto nie, na jakiej podstawie mogą żądać przedstawienia takich dokumentów, jak zweryfikować oświadczenia złożone przez lekarza, pielegniarkę lub studenta?

– To kolejna kpina ministerstwa. Nie dano nam żadnych narzędzi do tego, by te przepisy egzekwować, nie ma żadnej wykładni prawnej. Kolejny raz wydawane są przepisy bezsensowne, utrudniające normalną pracę, jątrzące – mówi Wojciech Pacholicki, wiceprezes Federacji Porozumienie Zielonogórskie.

Pytany o podstawy prawne tego przepisu minister zdrowia Adam Niedzielski próbował tłumaczyć, że obowiązek ten wynika z powszechnie obowiązujących przepisów prawa. To Kodeks pracy, zdaniem przedstawiciela resortu, upoważnia pracodawcę do żądania złożenia przez pracownika oświadczenia o tym, czy zaszczepił się i ile razy na COVID-19.

Rozumiemy, że minister jest ekonomistą i może nie znać się na przepisach prawa, ale może warto spytać o zdanie specjalistów?

A ci nie mają wątpliwości. Prawnicy, a także Rzecznik Praw Obywatelskich, od miesięcy wytykają dramatyczne błędy w tym prawnym bublu. Od dawna głośno i wyraźnie mówią, że kwestie związane z przekazywaniem pracodawcy informacji na temat szczepień muszą być zgodne z porządkiem prawnym, w tym z Konstytucją, ale też ustawą o ochronie danych osobowych. I aby to spełnić musi to być uregulowanie w ustawie.

– Nie dano nam żadnych narzędzi, by to zweryfikować. Skąd mam wiedzieć, że mój pracownik napisze prawdę w takim oświadczeniu, jeśli będzie chciał je złożyć? – mówi Joanna Zabielska-Cieciuch, ekspert PZ.

Równie, delikatnie mówiąc, nielogiczny i niespójny jest zapis mówiący o tym, że pracodawca może przesunąć niezaszczepionego pracownika na inne stanowisko lub nawet rozwiązać z nim stosunek pracy, czyli zwolnić go. Prawnicy mówią wprost – taki pracownik natychmiast pójdzie do Sądu i wgrywa sprawę. Bo, ograniczenie praw i wolności może nastąpić wyłącznie na podstawie ustawy. A tej nie ma.

– Poza tym w czasie pandemii każdy lekarz czy pielęgniarka są na wagę złota. Minister o tym nie wie i proponuje, żeby niezaszczepionego lekarza albo takiego, który nie okaże certyfikatu, bo ma takie prawo, odsunąć od pracy? Będzie sobie siedział w dyżurce, pił kawę, ewentualnie wypełniał dokumentację, a za niego będą pracować zaszczepieni? Oni będą narażać się na zakażenie, opiekując się chorymi? Taka jest logika ministra zdrowia – mówi Joanna Szeląg, ekspert PZ.

Na niezgodne z konstytucją przepisy skarżą się także studenci medycyny. Ich również dotyczy prawny bubel ministra zdrowia. I tu także Rzecznik Praw Obywatelskich podkreślił, że władze uczelni nie mogą weryfikować informacji o zaszczepieniu się na Covid-19 studentów. Ograniczenie konstytucyjnych praw i wolności może nastąpić wyłącznie na podstawie USTAWY. Tymczasem minister-ekonomista pozostaje na uwagi specjalistów nie po raz pierwszy kompletnie głuchy.

 

W ramach naszej strony stosujemy pliki cookies. Ich celem jest świadczenie usług na najwyższym poziomie, w tym również dostosowanych do Twoich indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień przeglądarki dotyczących cookies oznacza, że będą one umieszczane w Twoim urządzeniu. W każdej chwili możesz dokonać zmiany ustawień przeglądarki dotyczących cookies - więcej informacji na ten temat znajdziesz w polityce prywatności. Więcej informacji…